sobota, 12 marca 2016

Przedłużanie paznokci żelem na formie

Witajcie!

Zapewne każda z Was przeżywała koszmar, związany ze złamaniem się paznokcia w momencie, kiedy wszystkie  miały piękną długość. Mnie też to ostatnio spotkało.


Niestety, pazur złamał mi się na linii stresu, co spowodowało, że nie dało się go uratować pospolitymi metodami ( np. łatką z torebki po herbacie). 

Postanowiłam więc pobawić się w manicurzystkę i zrobić przedłużenie ów feralnego paznokcia żelem budującym na formie.

Co do takiego przedłużenia jest potrzebne?

- żel budujący ( mój z NeoNail, 5ml)



- formy do przyklejenia pod pazur


- bazę ( taką samą jak pod hybrydy)


- blok polerski
- pędzelek do nakładania żelu ( malutki)
- pilniczek
- gel cleaner
- lampa uv

Nie jest to zabawa przyjemna i szybka. Począwszy od zmatowienia paznokcia blokiem polerskim, przemywamy cleanerem i po odczekaniu 1 min malujemy bazą i wkładamy do lampy na 2 minuty. Następnie, przyklejamy formę w taki sposób:


Po przyklejeniu formy, budujemy paznokcia żelem tak, aby pierwsza jego warstwa nie była zbyt gruba. Wkładamy do lampy na 3 minuty. Wyciągamy z lampy, delikatnie odklejamy formę spod paznokcia i piłujemy go do uzyskania pożądanego kształtu. Nakładamy kolejną warstwę ( grubszą) i modelujemy paznokcia pogrubiając go na linii stresu. Pierwszy mój paznokieć zrobiony żelem pękł po 2 dniach, właśnie dlatego, że był zbyt cienki - trzeba na to uważać. Wkładamy do lampy na 4 minuty. Po wyciągnięciu przemywamy cleanerem i jeśli chcemy zrobić na nim hybrydę, matowimy go ponownie. Dobrze jest wyrównać paznokcia z wierzchu delikatnie pilnikiem, aby uzyskał ładny kształt.

Efekt?

Jak na zdjęciu:



Pazur wygląda naturalnie, a problem złamania znika :)


3 komentarze:

  1. Czasem też tak robię ;) Fajnie wyszło.

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda tylko ze paznokieć złamany był w prawej ręce a na zdjęciu z końcowym efektem pokazano paznokieć z lewej ręki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na szczęście obydwa kciuki po przedłużeniu wyglądały tak samo. Może trudno w to uwierzyć, ale tego dnia, z którego są zdjęcia ( nie, nie ustawiałam specjalnie światła, lampy uv, i bajzlu na stole po to, aby drugi raz zrobić zdjęcie paznokcia u drugiej ręki :D ) miałam złamane obydwa kciuki :)

      Usuń