czwartek, 12 lutego 2015

Super-Pharm -40% !!!!


W tym tygodniu na zakupy pędzimy do Super-Pharm! :)


Dla wszystkich posiadaczy karty LifeStyle ( którą bardzo łatwo można sobie wyrobić na miejscu w sklepie), drogerie przygotowały zniżkę -40% na balsamy do ciała, kremy do twarzy oraz..... soczewki i płyny Baush&Lomb !!!!

Nike Flex Experience RN 2 kontra Nike Flex Trainer 3


Witajcie ponownie!

Dzisiaj postanowiłam porównać 2 modele butów sportowych, których mam przyjemność używać na co dzień na siłowni. Wyglądem są łudząco bliźniacze, ale po ubraniu na stopy okazuje się, że jednak dużo je dzieli :)




Nike Flex Experience RN 2 ( po prawej)

Buciki super wygodne! Nie od pierwszego razu - potrzeba kilka treningów, żeby dopasowały się jak trzeba i żeby stopa się do nich przyzwyczaiła, ale potem są jak na wymiar szyte. Kupiłam je w Deichmanie za 219zł. Świetnie się w nich biega, skacze i robi wszystko, do czego potrzebna jest dobra amortyzacja w bucie. Gorzej wypadają na parkietach z prostego powodu - są śliskie! W zwykłym planku nogi potrafią się w nich tak ślizgać, że nie jesteś w stanie zachować odpowiedniej pozycji. To samo we wszelkiego rodzaju wykrokach, szerokich przysiadach i wszystkim, co wymaga "rozpierania" nóg na którą stronę. Buty te niestety też nie są zbyt wytrzymałe. 






Kupiłam je w kwietniu, a już po 4 miesiącach ( chodzę na fitness różnego rodzaju 5x w tygodniu, często na 2h pod rząd) zaczęły wychodzić pierwsze nitki, a następnie popruły się przy "językach". Najpóźniej pojutrze idą na gwarancję i m.in. dlatego też, zakupiłam inną parę, którą opiszę poniżej.

Nike Flex Trainer 3 ( po lewej)

Te buty są zdecydowanie mniej wygodne, niż uprzednio opisane. Kupiłam je w outlecie Nike ( w Factory w Modlniczce koło Krakowa) za 180zł. Znacznie mniej amortyzują uderzenia stopy o podłoże. Lepsze do ćwiczeń statycznych, niż do biegania i innych cardio. Trochę lepiej się trzymają podłoża przy nawierzchniach typu parkiet / panele. Zdecydowanie lepiej się w nich robi pompki, planki i różnego rodzaju podpory. Innymi słowy - do biegania nie polecam, do treningu siłowego jak najbardziej. Wyglądają na bardziej wytrzymałe - czy są - czas pokaże. 

W ogólnym rozrachunku, pomimo tego, że idą na gwarancję w celu naprawy, za lepsze uznaję Nike Flex Experience RN 2. 

piątek, 6 lutego 2015

Najlepsza bruschetta.


Bruschetta jest jedną z moich ulubionych lekkich przekąsek na wieczór. Kocham włoską kuchnię, więc i bruschettę pokochałam. Mój przepis jest połączeniem kilku innych z moimi małymi udoskonaleniami. Wyszło dzieło idealne ( przynajmnije jak na mój gust) :)

Przepis jest banalnie prosty. Przygotowanie też nie zajmuje dużo czasu. Będziemy potrzebować:


  • 2 małe lub 1 dużą bagietkę lub chlebek włoski ( ja preferują bagietkę bo jest bardziej puszysta)
  • 2 opakowania mozarelli 
  • 1 cebulę
  • 2 pomidory
  • świeżą bazylię (jeśli nie ma to suszoną)
  • świeże oregano ( jeśli nie, to suszone)
  • sól
  • pieprz
  • 1 ząbek czosnku
  • oliwa z oliwek
Gdy mamy już przygotowane wszystkie składniki, zabieramy się do pracy :) Rozgrzewamy piec do temperatury około 180 stopni ( termoobieg 160 stopni) i nie więcej, gdyż zamiast chrupiących bułeczek wyjdą nam grzanki. Na początku kroimy drobno pomidory, wyjmując gniazda nasienne i wsypujemy do miski.


Następnie kroimy bardzo drobno cebulę i przeciskamy przez praskę czosnek. Dodajemy do pomidorów.


Do miski z pomidorami i cebulą dodajemy sól i pieprz oraz suszone przyprawy ( o ile nie mamy świeżych, które dodajemy na końcu, żeby nie rozmokły).


Po wymieszaniu wszystkiego, kroimy bagietkę na 14 równych kromek, układamy na papierze do pieczenia, na blasze i wkładamy do piekarnika. Trzymamy je tam do czasu, aż się lekko zarumienią. 


W międzyczasie kroimy mozarellę w plastry. 


Po wyciągnięciu bagietki z piekarnika, układamy na niej pomidory oraz mozarellę. Zmniejszamy temperaturę pieczenia do 120 stopni ( termoobieg do 100) i czekamy, aż mozarella zacznie się lekko topić.




Po wyciągnięciu z piekarnika, przyozdabiamy na wierzchu świeżą bazylią i oregano i podajemy.


Smacznego! :)