sobota, 7 sierpnia 2021

Nerwica lękowa

 Tak. Nie wstydzę się już o tym mówić i pisać. Zmagam się z nerwicą lękową. Jak do tego doszło? 

Nerwica lękowa powoli niszczy mi życie... Szukam więc i testuję wszelkie możliwe sposoby walki z nią, wyłączając psychotropy, których unikm jak ognia. Pierwsza wizyta na psychoterapii również przede mną.

Jak się zaczęło? Wy, panikujący pewnie to znacie. Nagłe uderzenia gorąca, nogi jak z waty, odrealnienie, zawroty głowy, odlot i uczucie, że zaraz się przewrócicie... Jednym słowem koszmar. Nie wiecie co Wam jest, czy to zwał, udar, czy atak padaczki. 

W moim życiu w pewnym momencie nawarstwiło się kilka okrutnie stresujących tematów. Choroba ukochanego psa, z którym codziennie trzeba było jeździć na rehabilitację, przejęcie spółki w której pracowałam przez 8 lat, co wiązało się z utratą gruntu pod nogami i sprawy prywatne mniejszej wagi, ale takie drobne stresu codzienne również mi dołożyły swoje. U mnie pierwszy poważny atak miał miejsce na autostradzie, właśnie w czasie, kiedy stres sięgnął zenitu. Nigdy nie lubiłam jazdy po autostradach, więc nerwica wiedziała doskonale czego się uczepić. Skąd rozpoznałam, ze to atak paniki? No cóż... Po zdarzeniu zaczęłam oczywiście szperać w internecie. Potem jadąc znów autostradą stało się to znowu - nauczona mądrościami z internetu, zjechałam pierwszym zjazdem na boczną ulicę - wszystkie objawy minęły jak ręką odjął...

Sięgając pamięcią wstecz, teraz już wiem, ze nie byly to pierwsze objawy mojej nerwicy. Czaiła sie dlugo, az wybuchła. Wcześniej lekkie objawy miałam np w hipermarkecie. Przechodząc między alejkami przez dużą powierzchnię, musiałam trzymac sie wózka - inaczej nie mogłam przejść między regałami, paraliżował mnie strach że się przewrócę. Uczucie ucisku w głowie, czasem uklucie, odlot, zawroty głowy. 

Całkiem niedawno urodziłam dziecko. Po porodzie było świetnie przez chwilę, wydawalo mi sie, ze mój mózg się zresetował. Nic bardziej mylnego. Jak tylko wróciłam do domu, 1 dzień po szpitalu - drgawki, podwyższone ciśnienie i paniczny strach.

Obecnie strach przed autostradą przeniósł się też na zwykłe drogi, nie jestem w stanie przejechać kilometra bez uczucia lęku. Panika w hipermarkecie niby zelżała, ale uczucie lęku mam już też w domu i na ulicy, ba nawet czasem na przejściach dla pieszych... Obecność niemowlaczka tu nie pomaga, wiecie odpowiedzialność i te sprawy. 

Jestem wykończonaz więc postanowiłam coś z tym zrobić. Towarzyszcie mi w drodze do wyzdrowienia, pamiętajcie w kupie siła! Zwłaszcza w tym przypadku..

Zaczęłam pisać osobnego bloga o nerwicy. Zainteresowane osoby zapraszam serdecznie na : https://zpamietnikapanikary.blogspot.com/?m=1 

piątek, 26 marca 2021

Maria Galland - suchy olejek do ciała 414

 


Dziś chciałam Wam zaopiniować mój zakup z przed pandemii, w jednym z salonów SPA, gdzie byłam na rytuale różanym. Chodzi o olejek do ciała, któremu uległam po namowom Pań tam pracujących - Maria Galland nr 414 olejek do ciała (Smoothing Body Oil ).

Po pierwsze - to nie jest kosmetyk łatwo dostępny, co niektórych może zniechęcać do kupna, a niektórych wręcz zachęcać, bo tworzy to wrażenie jego ekskluzywności. I jest to kosmetyk ekskluzywny, chociażby biorąc pod uwagę jego cenę - około 160zł. Jest dostępny głównie w salonach SPA oraz niektórych sklepach internetowych.

Używam go po kąpieli, kiedy moja skóra potrzebuje dużej dawki nawilżenia. Wtedy sprawdza się idealnie. Nie jest tlusty, jak to z olejkami bywa. Wchłania się od razu, nie zostawia tłustego filmu na ciele i nie brudzi ubrań. Zapach jak dla mnie boski - delikatny, nie dusi. 




Skład jak na dobry olejek przystało, świetny. Mamy tu olej ze słonecznika, olej ze żmijowca i kardiospermum zielonego (wzmacniają skórę, redukują podrażnienia, chronią przeciwko szkodliwym czynnikom środowiska), olej z nasion Inca inchi (Plukenetia Volubilis), który przeciwdziała starzeniu się skóry oraz kompleks zawierający ekstrakt z piwonii, lotosu i olej jojoba, który redukuje podrażnienie skóry, łagodzi, wzmacnia błonę komórkową i zwalcza wolne rodniki. Jak dla mnie idealny ratunek dla suchej skóry.

Jedyny minus tego olejku to jego wydajność. Żeby nanieść go na całe ciało potrzeba niestety dość dużej ilości. No ale...nie można mieć wszystkiego ;( Jak dla mnie ten olejek jest boski i gdyby nie pandemiczny kryzys mojego budżetu, z chęcią bym go stosowała non stop ♥️

niedziela, 7 marca 2021

Refluks u niemowlaków

 Refluks. Co to takiego? Z czym to się je?



3 miesiące temu, w moim życiu zagościła najukochańsza na świecie mała istotka - moja córeczka ♥️ Oczko w głowie mamy, a tym bardziej taty, mała królewna. Nikt mi nie mówił, ze macierzynstwo będzie piękne i bez zmartwień. Ot, zmartwienia pojawiły się bardzo szybko... Moja mała księżniczka bardzo od początku ulewała. Pediatra twierdziła, ze to normalne, potem sugerowała alergię (u dziecka 1mc!!!??)... Mleczko Pepti na alergię nie pomagało, ulewania były dalej. Niby nic, do pierwszego zadławienia. Myślałam, że mi serce wyskoczy, dziecko na rękę głową w dół i na szczęście pomogło.

Potem już było gorzej - mała krztusiła się nawet przez sen, raz dławiła się nawet bezgłośnie. Co noc na zmianę czuwaliśmy przy niej z mężem...

Obecnie skończyła 3 mc i już mądrzejsza l doświadczenie, wiem jak jej pomagać. Pediatrzy będą wciskać mleczka AR (po nim tak samo ulewala), które powodują wzdecia, potem pewnie Pepti na alergię albo zagęszczacze mleka z piersi. Nam bardzo na refluks (małej nawet jak nie ulewala, mleczko cofało się do gardla powodując dyskomfort ), bardzo pomagał syrop Gastrotuss - może być delikatny problem z podaniem ze względu na konsystencję i ilość (koszmarnie dużo jak na niemowlaczka), ale nasza córa dzielnie go zlizywała z łyżeczki. Druga kwestia - trzymamy małą pod kątem 45st od razu po odbiciu przez jakieś bagatela 30 minut. To jej baaaardzo pomaga. Mleczko się mniej cofa i widać, ze nie ma dyskomfortu. Można oczywiście dać klin 45st do łóżeczka, ale nam malutka po prostu zlatywała wtedy z materaca (po godzinie spania zwijala się w precel). Na szczęście krztuszenie się przez sen minęło, miśka śpi spokojnie, przesypia całą noc z przerwą na mleczko, a my razem z nią.


Jak było u Was? Macie jakieś doświadczenia i sprawdzone rady na refluks?

poniedziałek, 30 marca 2020

Kobiece gry na PS4 #1

W dobie kwarantanny, zapewne codziennie rano po przebudzeniu, zadajecie sobie pytanie - "co ja dzisiaj będę robiła". Oczywiście wpadacie na milion genialnych pomysłów, kreatywnych, konstruktywnych... taaak :) Ja  też :) Gorzej z realizacją. Oczywiście nie mówię tutaj o sytuacji, kiedy w domu macie dwójkę dzieci i jesteście na opiece, bo to już jest ekstremum, przy którym pytanie z pierwszego zdania nie występuje, a Wy zapewne byście chciały choć raz je zadać.

Z pomocą w takich chwilach przychodzą różnego rodzaju rozrywki - Netflix, HBO, Player itp. Jeśli jednak znudzi Wam się oglądanie filmów i seriali ( bo w końcu - ileż można!?), wielu mężczyzn sięga po gry komputerowe lub na konsole. Ile z Was ma mężów/partnerów, którzy spędzają całe dni przed komputerem / na konsoli? Obstawiam, że dużo. U mnie jest tak samo. Gra z kolegami, krzyczy do mikrofonu, a jak trzeba coś zrobić, to oburza się, że "gra online" i teraz nie może...

Pomyślałyście kiedyś, żeby samemu też zacząć grać? Wśród kobiet nie jest to bardzo popularny "sport", a jednak - mówię Wam - to wciąga! I to jak! Oczywiście nie sądzę, żeby spodobały Wam się strzelanki, ale gry przygodowe są dla nas idealne. 

W pierwszym poście, poświęconym grom, które lubię i myślę, że Wam - kobietkom, też mogą przypaść do gustu, wymienię Wiedźmina 3:Dziki Gon. Na pewno wiele z Was czytało powieści Sapkowskiego - jeśli książki Wam się podobały, gwarantuję, że gra też Wam się spodoba. Jest to gra RPG (Role-Playing Game), w której wcielacie się w postać Geralta z Rivii. Na początku możecie wybrać poziom trudności, dzięki czemu nawet początkujący poradzą sobie bez problemu z wyzwaniami rzucanymi przez fabułę. Przy wyborze najniższego poziomu trudności, gra staje się bardziej opowieścią - fabuła dominuje. Gigantyczna mapa świata, ogrom misji pobocznych, a do tego świetna grafika, gwarantują, że podczas gry poczujesz się, jakbyś żyła w świecie stworzonym przez Sapkowskiego. Gra została uznana za najlepszą grę 2015 roku - to mówi samo przez się - trzeba to zobaczyć :) Dodatkowym atutem jest cena - nie jest to już najświeższa gra, więc na dzień dzisiejszy bez promocji zdobędziecie ją na PS4 za 129zł. Dzisiaj na PS Store widziałam, że cena wynosi....38zł !!! 


środa, 3 maja 2017

Rossmann -49%/ - 55% wiosna 2017

Wiosna, wiosna ach to Ty !

Razem z wiosną, pora na wiosenne zakupy... ubraniowe, ale też Rossmanowo - przecenowe! Nadeszła pora na moją ulubioną promocję, która odwiedza Rossmanna 2 razy do roku. -49% na wszystkie kosmetyki do makijażu! Z kartą Rossmann Klub, w tej edycji, zniżki sięgały 55% !

Ot, na co polowałam tym razem:

  Przede wszystkim, chciałam kupić genialną paletkę The Blushed Nudes od Maybelline. Zdjęcie może tego nie oddawać w stu procentach, ale kolory cieni w tej palecie są przepiękne! Poniżej swatche:




Paletka po promocji kosztowała około 20zł. Trwałość moim subiektywnym okiem jest bardzo dobra, a przy mojej mieszanej cerze ze skłonnością do przetłuszczania, to jest nie lada wyczyn dla kosmetyków. 

Róż od Lovely stosuję już od 2 lat - tańszy odpowiednik mojego ulubionego Inglota. Również bardzo trwały i ma bardzo ładne odcienie. 

Kredkę do brwi Wibo kupiłam pierwszy raz, ale jest bardzo wygodna - ma fajny kształt - dopasowany do kształtu brwi, co ułatwia rysowanie. 

Kredka - Soft Kohl od Rimmela - kupuję ją już któryś raz z rzędu - wyrazisty kolor i fajna miękkość.

A co Wam udało się dorwać? Na co polowałyście?

czwartek, 29 września 2016

TESA Powerstrips - kampania Streetcom #tesa #powerstrips #streetcom

Witajcie!

Po raz kolejny ( za co serdecznie dziękuję portalowi Streetcom), dostałam się do kampanii rekomendacji świetnego produktu. Tym razem jest to produkt marki TESA - taśmy montażowe.


Miałam już okazję sama przetestować produkt i powiem tyle - sprawdza się w 200% ! W szczególności taśmy przezroczyste - coś niesamowitego. Wyglądają bardzo ciekawie i kreatywnie, a na dodatek estetycznie.


Widzicie na tym zdjęciu taśmę montażową? Nie. No właśnie! Co więcej - koniec ze zdrapywaniem paznokciami, ciepłą wodą i innymi możliwymi sposobami starego kleju z płytek. Z TESA Powerstrips ściągnięcie plastra jest dziecinnie proste. Tak wygląda ściąganie zwykłej taśmy:


Uh, paskudztwo. Na pewno większość z Was miała problemy ze ściąganiem tego typy taśm. A jak wygląda ściąganie taśmy TESA?


Pociągnąć za brzeg i po problemie! Taśma schodzi od razu, za jednym pociągnięciem i bez zdzierania.

Jedno z lepszych rozwiązań domowych, jakie ostatnio widziałam!

wtorek, 27 września 2016

Rossmann -49%

Dobra nowina!

Znów rusza nasza ulubiona promocja w Rossmannie, a mianowicie -49% na wybrane produkty. Znowu możemy zrobić zapasy na pół roku ;D

Promocja będzie się przedstawiała następująco:

- 30.09.2016 do 05.10.2016  - 49% na szminki, błyszczyki, kredki do ust, lakiery i produkty do pielęgnacji paznokci
 - 06.10.2016 do 11.10.2016 -49% na tusze do rzęs, cienie do powiek, kredki do oczu, eyelinery
- 12.10.2016 do 17.10.2016 -49% na odkłady, pudry, róże, bronzery, korektory do twarzy.

Na zakupy! :D


Znalezione obrazy dla zapytania rossmann