Witajcie!
Poniżej przedstawię jedno z mazideł, bez których nie wyobrażam sobie życia.
Krem do rąk i paznokci Neutrogena
Używam go już od kilku dobrych lat i nie wyobrażam sobie zastąpienia go innym ( choć wielu próbowałam). Krem ma świetną konsystencję - nie jest ani zbyt płynny, ani zbyt "wazelinowaty". Zapach delikatny, prawie neutralny, a więc nie wysusza ( im więcej substancji zapachowych, tym bardziej wysuszające działanie mają kremy). Krem nie tylko świetnie nawilża dłonie, ale też wzmacnia paznokcie.
Skład, jak podaje producent:
Jak widzimy, na pierwszym miejscu niestety woda i gliceryna, pantenol i alantonina dopiero na dalszych pozycjach, co oznacza, że jest jej zdecydowanie mniej w stosunku do reszty składników. Alantonina jest pochodną mocznika, a ten z kolei jest składnikiem kremów do rąk, którego należy szukać, jeśli chcemy uzyskać efekt wygładzenia i nawilżenia.
Cena produktu zachwycająca nie jest, bo waha się w granicach 13-15zł za tubkę. Myślę jednak, że za dobrą jakość można tyle zapłacić.
Ja tez bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię balsamy do ciała z Neutrogeny. Myślę, że tym kremem też polubiłabym się.
OdpowiedzUsuńOsobiście nie mam nic z Neutrogeny, ale mają ciekawe kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go nigdy, choć ostatnio zabrałam się za pielęgnacje rąk i sięgam po coraz to nowe kremy.
OdpowiedzUsuń