wtorek, 9 czerwca 2015

Pojedynek - Biovax vs Biosilk

Końcówki włosów - często się łamią, rozdwajają, trzeb o nie więc specjalnie dbać. Przez ostatnie miesiące przetestowałam trzy olejki do włosów, nakładając je codziennie właśnie na końcówki. Ot, jakie są moje wnioski.

Testowałam:


Biosikl Maracuja Oil ( Hydrating Theraphy), Biovax A+E serum oraz Biosilk Silk Therapy.

Pierwsze miejsce wsród wymienionych zajmuje zdecydowanie Biosilk Silk Therapy. Końcówki są po nim gładkie, mięciutkie i co najważniejsze przestały się rozdwajać i łamać. Codziennie je traktuję prostownicą i suszarką, więc zawsze były przesuszone. Po Biosilku to się zmieniło. Na kolejnym miejscu jest również Biosik, ale wariant Maracuja Oil. Również świetnie nawilża i włosy są gładkie i miękkie, ale już nie w taim stopniu jak przy wersji pierwszej. Zapach obydwu Biosilków mi bardzo pasuje. Na miejscu ostatnim Biovax A+E. Niestety tez nawilża, ale włosy nie są już takie gładkie, bardzo ciężko je rozczesać. Wszystkie trzy wersje nie są zbyt wydajne, starczają na około miesiąc stosowania codziennego. Na szczęście kosztują w granicach 5-8 złotych, więc na takiej pielęgnacji na pewno nie zbankrutujemy ;)


4 komentarze:

  1. Miałam serum wzmacniające z Biovax i bardzo dobrze sie u mnie sprawdzało :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam kiedyś Biovax :) byłam zadowolona:)

    OdpowiedzUsuń
  3. To koniecznie przetestujcie Biosilk - na pewno będziecie zadowolone

    OdpowiedzUsuń
  4. Stosowałam Biosilk przez dłuższy czas. Niestety u mnie wysuszył mocno końcówki.

    OdpowiedzUsuń