piątek, 22 stycznia 2016

Schwarzkopf Gliss Kur - Thermo Protect Blow Dry

Zaniepokojona stanem moich włosów, wynikającym z codziennych zabiegów suszących i prostujących zmuszających do eksponowania ich na gorąc, postanowiłam zakupić kosmetyk chroniący je przed wysoką temperaturą. 

Postawiłam na Gliss Kur - Thermo Portect, czyli olejek w sprayu.




Stosuję go już od ponad dwóch tygodni i jestem w stanie wyciągnąć pierwsze wnioski co do plusów i minusów.

Zalety:

+ wydajny - po 2tyg stosowania zużyłam dopiero jakieś 1/4 opakowania
+ zapach ( nie jest męczący)

Wady ( tych niestety jest więcej):

- nie zauważyłam poprawy kondycji włosów - dalej są lekko przesuszone
- nadaje się tylko na końcówki, bo zastosowany na całą długość włosów, daje uczucie zlepienia, a kosmyki wyglądają jak nieumyte, co jest widoczne w szczególności na tak cienkich włosach jak moje
- nie ułatwia rozczesywania włosów
- cena - poza promocją kosztuje około 24zł

Podsumowując - niestety drugi raz go nie kupię. Znacznie lepiej sprawdzają się olejki typu Biosilk, które nałożone na końcówki fajnie je nawilżają i ułatwiają rozczesywanie. 


1 komentarz: